07 December 2012

nouvelle-zelande Żeglowe Auckland

auckland-map

Nowa Zelandio, kraju Władcy Pierścieni (i aktualnie Hobbita), drużyny narodowej rugby All Blacks, owiec, których jest ośmiokrotnie więcej niż mieszkańców i niesamowitych pejzaży zapierających dech w piersiach, oto jesteśmy! W języku Maorysów, pierwszych mieszkańców tych ziem, Nowa Zelandia to Aotearoa - Kraj Długiej Białej Chmury. Dwa "specjały" kraju, przyczyniły się do przydomku jaki noszą i który dobrowolnie sami używają w stosunku do siebie jego mieszkańcy - kiwi. Specjały to oczywiście owoce (bardzo tanie) i endemiczny gatunek ptaków-nielotów.

Nasz ponadmiesięczny pobyt w Nowej Zelandii zaczynamy od jej największego miasta (ale nie stolicy), położonego w północnej części północnej wyspy Auckland. Zaczyna się bardzo sympatycznie, bo na lotnisko przyjeżdżają po nas Sharon i Gary (swoją drogą, nazywa się Cooper, nie, to nie jest żart!). Poznaliśmy ich w Wietnamie w Hoi An, gdzie spędzali wakacje w październiku, w tym samym hotelu co my. Gościnnie zaproponowali nas przenocować u siebie kilka nocy i pokazać nam miasto.

W drodze do ich domu, zatrzymujemy się na wzgórzu One Tree Hill, z którego wierzchołka rozciąga się widok na 360° na miasto. Nigdyś na tym wzgórzu rosło jedno, święte dla Maorysów drzewo zastrzalin totara, lecz osadnicy brytyjscy ścięli je w 1852 roku. Z czasem zasadzono tam sosnę kalifornijską, za którego wzięli się na dwa razy (w 1994 zaczęli, w 2000 dokończyli robotę) aktywiści maoryscy. Dzisiaj, żartem nazywa się wzgórze "No Tree Hill"! :D

auckland

auckland

W rzeczywistości to nie jest takie zwykłe wzgórze, a dawny stożek wulkaniczny. Auckland zbudowano na ponad pięćdziesięciu uśpionych wulkanach! Ale to dość bezpieczna lokalizacja: po pierwsze ostatnia erupcja sięga sześciuset lat wstecz, a po drugie zdarzyło się to tylko 19 razy w ciągu 20 000 lat. Według Gary'ego, to przede wszystkim po to, aby było ciepło w kuferki zimą! Tę logikę można zrozumieć - jesteśmy na północy Nowej Zelandii, mamy początek lata, a nie jest specjalnie za ciepło... Dodatkowo to dwie podłużne wyspy, a nie kontynent, otoczone wodą ze wszystkich stron: morzem Tasmana na zachodzie i Pacyfikiem na zachodzie, dodatkowo dość górzyste. Pogoda tutaj jest dość kapryśna. W towarzystwie Sharon i Gary'ego nabędziemy nawyku sprawdzania prognozy pogody praktycznie co godzinę!

auckland

auckland

auckland
Łatwo jest zrozumieć skąd Peter Jackson zaczerpnął pomysł na idylliczne pejzaże wioski hobbitów w swoich filmach.

auckland

A nowo-zelandzkie owce to żadna legenda! Wszędzie ich pełno, nawet w miastach. Te akurat nie są z hodowli, żyją sobie dziko w parku. W kraju, ich liczba przekracza 30 milionów (na 4 miliony mieszkańców) i to jest tragiczny spadek! Jeszcze kilka lat temu, było ich ponad 80 milionów. Co ciekawe, nie je się tu tak dużo jagnięciny - jest diabelnie droga, prawie wszystko idzie na eksport!

Kolejnego dnia czeka nas niespodzianka. Sharon proponuje nam rejs żaglówką po zatoce Auckland z jej znajomym. I to właśnie z Keithem pożeglujemy wśród innych perełek różnych rozmiarów, nawet takich co trenują do Regatów o Puchar Ameryki.

auckland

auckland

auckland

auckland

auckland

My nie pływamy na zawody ale wiatr wieje dość mocno. Kiedy tracimy go w żaglach, łódka pochyla się aż do 45°.

auckland
Keith i Alan, inny pasażer

auckland
Remi zadowolony

auckland
I ja zadowolona

auckland

auckland

Żaglowanie po zatoce pozwala nam dobrze zobaczyć wszystkie zielone wyspy i wysepki. Kilka z nich daje ochotę wrócić tu na popołudniowy piknik.

auckland

auckland

auckland

auckland

auckland
Wyspa, na której żyją ptaki akiwi.

auckland

Dla Remiego nadchodzi wielki moment, Keith proponuje mu ster na drugą połowę rejsu. Wydaje się, że to tak łatwo trzymać ster na prostą, ale momentami jak zawieje wiatr w żagle i statek się pochyli, Remi ciągnie do siebie maksymalnie, bez widocznego efektu. Wtedy Keith krzyczy "pull up, pul up, PULL UP TO YOU!", jak na nauczyciela przystało... Jak widzi, że to nic nie daje, to ze swojej strony prostuje statek opuszczając żagiel.

auckland

auckland

auckland

auckland

auckland

auckland

auckland

Po pięciu godzinach na statku z kanapkowym obiadem na pokładzie, wracamy do portu. Wszyscy się spalili na twarzy, nikt nie pomyślał by posmarować się kremem w tej temperaturze. Nie obczailiśmy jeszcze do końca wszystkich tajników nawigacji, ale przedsmak w takim miejscu był całkiem "niezły".

auckland

auckland

auckland

Wieczorem, Gary i Sharon zabierają nas do przesympatycznej dzielnicy Misson Bay, gdzie znajduje się najbardziej uczęszczana plaża Auckland. Przepyszny burger z burakiem (!) i piwko w belgijskim (!) pubie, spędzamy wieczór dyskutując o życiu w Nowej Zelandii i o podróżach. Kolejnego wieczoru, my przyrządzamy im francuską kolację z plackiem lotaryńskim, sałatką i dobrą buteką wina. Ciężko tu znaleźć nam wszystkie niezbędne produkty, ale Remiego tarta (jak zwykle) jest pyszna! :)

W poniedziałek, Sharon i Gary pracują (oboje są nauczycielami muzyki) więc zwiedzamy sami centrum miasta. Niespecjalnie ładne, ani urocze - sympatyczne ale bez ochów i achów. Trafiamy po raz kolejny na świąteczną paradę (tak, zdecydowanie mamy szczęście), ale nie zatrzymujemy się.

auckland

auckland

auckland
Sky Tower, ogromna strzykawka i zarazem najwyższa budowla na półkuli południowej ze swoimi 328 metrami.

auckland

Kończymy dzień w Albert Park, na wysokościach. Znajduje się tu historyczny budynek kupiecki.

auckland

auckland

auckland

Te trzy dni w Auckland były naprawdę dobrym rozpoczęciem naszego pobytu w Nowej Zelandii i nasi gospodarze są tego główną przyczyną. Dziękujemy im bardzo za tak ciepłe przyjęcie. Z Sharon na pianinie i Garym na gitarze, mieliśmy koncerty co wieczór w domu.
Remi odbiera samochód na lotnisku, wraca po mnie i wyruszamy w drogę! Czeka nas miesiąc pełen wrażeń!

PS. Dla ciekawostki załączamy często spotykaną tu w księgarniach mapę w orientacji południowej. Mapa ta nie jest eurocentryczna, jej kierunki są przeciwne do tych, które dla nas są standardem (tylko konwencjonalnie przyjęto, że północ jest na górze). Na mapie McArthura, Nowa Zelandia jest w centrum świata. Przyjrzyjcie się jak zdefigurowana jest Polska! :)

map-nz

PS2. Drugi bonus, mały film z naszego żeglowania:


Télécharger les photos

poote Dec. 6, 2012, 8:45 p.m.

ok, on va suivre ça comme d'hab. Hâte de voir tous ces paysages de film, sans maison, sans bitume. Tu nous ferras Gollum accroupit sur une pierre Rém' ^^ bisous à Natalia et toi <3

mama&tata Dec. 6, 2012, 10:48 p.m.

Bardzo ładny początek w nowym etapie podróży piękny jacht,rejsik po czystych i kolorowych wodach a nade wszystko miło widzieć Wasze uśmiechnięte twarze.Podziwiamy kamienny spokój sternika/ay,ay sir!/Remiego,który trzyma rumpel z wprawą starego morskiego wygi, wypadało by jeszcze poznać smak "choroby morskiej" ale tego Wam nie życzymy.Nowa Zelandia- szczerze mówiąc niewiele wiemy na temat tego kraju każda zatem relacja i oczywiście obfite foto pozwoli nam zwiedzić go razem z Wami.Macie bardzo miłe kontakty z ludżmi poznanymi na wcześniejszym etapie podróży stąd wynikają dla Was nieplanowane atrakcje i tak niech będzie nadal !Trzymajcie się Nowozelandowo i po/kiwi/jcie nam ze zdjęcia bądż filmiku.

maman ... ;o) Dec. 6, 2012, 11:50 p.m.

droit comme un i rémi quand il se cramponne à la barre Natalia t'as eu de la chance de ne pas te retrouver avec le bateau autour du cou ! j'espère que cette nouvelle aventure vous apportera autant de bonheur que les précédentes ... bisous ravis les mouflets ! ;o)

marta_n Dec. 7, 2012, 8:49 a.m.

z ciekawej perspektywy ujęli te mapę, Polska to już niemal w Afryce leży:)swoją drogą nie dziwię się Jakcson'owi,że Władcę Pierścieni nakręcił właśnie w tym kraju. Buziaki

Gretzky Dec. 7, 2012, 9:41 a.m.

cooooooooooooooooool =)

Papa Dec. 7, 2012, 10:31 a.m.

Chouette cette ballade en voilier! Bises

Popo Dec. 8, 2012, 9:49 p.m.

A voté

julien Dec. 10, 2012, 9:31 a.m.

yes les gars ca y est !!! Nouvelle Zélande ! vous êtes à l'autre bout du monde :) profitez bien

Samsam Dec. 12, 2012, 10:53 a.m.

Sympa cette rencontre! Je suis pressée de voir Gary et Sharon sur un bateau mouche!