18 July 2012

etats-unis Kauai - Polihale i Waimea Canyon

Wybudzeni przez koguty o świcie wystawiamy nosy z namiotu. Piękne słońce znów, piękna plaża znów...idziemy się wykąpać! Campingi w parkach "plażowych" mają tę zaletę (w porównaniu do zachodu amerykańskiego), że są wyposażone w prysznice! Wreszcie nie czujemy się jak brudasy :D

Po kąpieli, podchodzi do nas strażnik parku żeby sprawdzić nasze pozwolenie na kemping. Przy okazji wdajemy się z nim w pogawędkę. Pyta co planujemy robić w ciągu dnia. Odpowiadamy, że Kanion Waimea i Park stanowy Koke'e. On patrzy w niebo w kierunku północnym i mówi: nie dzisiaj, a przynajmniej nie teraz, nie od razu. Tłumaczy nam, że kilka dni wcześniej w pobliżu Kalifornii (oddalonej o prawie 4000 kilometrów) przeszedł huragan i dlatego nad Kaua'i następne dni nie będą zbyt piękne - a przymnajmniej trudne do przewidzenia jeśli chodzi o pogodę. I rzeczywiście, na północy kłębią się chmury... On proponuje nam plażę Polihale, na co przystajemy z radością (kto by nie cieszył się z plaży!).

Wizyta plaży Polihale to trochę jakby pojechać na koniec świata. W pewnym momencie asfalt się urywa i dalej trzeba kontynuować (przez kilka mil) po kiepskiej jakości piaszczystej drodze. Ale kiedy tylko wjeżdżamy do tego parku stanowego, wszystkie trudy są wynagrodzone widokami. Zupełnie drobny złoty piasek i woda we wszystkich odcieniach turkusu. To otoczone niebanalnym dekorem: łańcuchem wulkanicznych, porośnietych bujną zielenią klifów wybrzeża Na Pali Coast, które będziemy w czasie naszego pobytu na wyspie Kaua'i odkrywać z różnych stron. Plaża Polihale jest znana z fenomenu "barking sands" - szczekającego piasku. Według naukowców, w ziarnkach piasku w wyniku erozji powstały wgłębienia, co daje efekt mini pudeł rezonansowych. Ale, szczerze powiedziawszy, dziwnie maszeruje się na piasku, który skrzypi jak stara szafa. To miejsce odgrywało też ważne znaczenie w mitologii hawajskiej. Interpretowano je jako ostatni "dom" na ziemi, z którego przechodzi się w zaświaty (przez Na Pali Coast oczywiście). My żadnych zjaw nie spotkaliśmy, za to zjedliśmy obiad - kawałki ahi marynowane w sosie sojowym z ryżem (tuńczyk wielooki, opastun).

Po południu, nad górzystą częścią wyspy wyraźnie się wypogadza. Postanawiamy odwiedzić więc Park stanowy Waimea Canyon (i "zostawić sobie Koke'e State Park na następny dzień).

Kanion Waimea został nazwany przez Marka Twaina Wielkim Kanionem Pacyfiku. Jego wymiary to 20 kilometrów długości/do 1000 metrów głębokości/16 kilometrów szerokości (podczas gdy jego starszy brat, Wielki Kanion Kolorado osiąga: 446 km/1800 m/29 km). Ale, Kanion Waimea jest niezwykle kolorowy: głeboka czerwień kontrastuje z żółtym i bujną zielenią. Z geologicznego punktu widzenia, jest on absolutnie wyjątkowy: za jego stworzenie odpowiada nie tylko proces erozji ale i zapadnięcie się wulkanu tworzącego wyspę Kaua'i. Zatrzymujemy się na kilku belwederach widokowych, za każdym razem widok zapiera nam dech w piersiach!

Po całym dniu wrażeń czeka nas powrót na kemping. Ale po drodze "zahaczamy" o wioskę Hanapepe, w pobliżu której położony jest nasz Salt Pond Beach. Ta mała mieścina przeżywała swój wielki moment za czasów boomu plantacji trzciny cukrowej. Dziś odrestaurowano dawną "główną" ulicę i na czas weekendowych wieczorów Hanapepe odżywa. Pokiwaliśmy się na legendarnym "swingującym moście", posłuchaliśmy występów lokalnych artystów, pochodziliśmy po galeriach sztuki i sklepikach i voilà. Bardzo sympatyczny wieczór. Tytułem ciekawostki - Hanapepe to miejscowość, w której rozgrywa się akcja filmu animowanego Disney'a "Lilo i Stitch".

Następnego dnia czeka nas trek w Parku Koke'e, zwinięcie namiotu i objazdówka wyspy Kaua'i - kolejne dwie noce są zaplanowane na polu namiotowym po jej zupełnie przeciwnej stronie.

kauai-map-j3

A - Salt Pond Beach Park, B - Polihale Beach, C - Kanion Waimea

Télécharger les photos

Papa July 21, 2012, 9:22 p.m.

ESt-ce que les crêpes sont aussi bonnes qu'en Bretagne? Et des vieux tacots américains comme je les aime...super!

spooooocky July 21, 2012, 11:37 p.m.

[:bien]

mama&tata July 22, 2012, 11:06 a.m.

Aloha!Człowiek aby coś wyprodukować wymyśla technologie,buduje fabryki, zatrudnia mnóstwo wykwalifikowanych ludzi a natura w ciszy i spokoju tworzy cudeńka zapierające tym samym ludziom dech w piersiach.Jak fajnie,że mamy do dyspozycji wynalazek taki jak fotografia możemy przez to wszyscy cieszyć się widokami, które Wy macie w realu a my w obrazkach.Buziaki!!!