09 October 2012

vietnam Nha Trang w słońcu

Nie po raz pierwszy w czasie naszej podróży, z gór udajemy się prosto nad morze. Po trochę niższych temperaturach, dobrze wygrzać się na gorącym piasku. I tak tym razem, z Da Lat udajemy się do Nha Trang. Podróżowanie w Wietnamie to zupełnie inna historia niż w Kambodży - autokar kuszetkowy nawet na dzienne przejazdy. Wybieramy górne piętro, leżące fotele są naprawdę bardzo wygodne.

nha-trang

Nha Trang to nowoczesny nadmorski kurort z prawdziwego zdarzenia. Cały szereg drogich hoteli wzdłuż plażowego bulwaru i dwie uliczki z tanimi hostelami jeden na drugim - czyli każdy znajdzie coś dla siebie. Piaszczysta, długa na sześć kilometrów plaża jest dość przyzwoita, choć drugiego dnia po sztormie woda nie była najczystsza. Ale wypoczywamy sobie, nie ma tłumów. Co ciekawe, największą grupę turystyczną w tym mieście stanowią...Rosjanie. Przyczynia się do tego codzienne połączenie lotnicze z Władywostokiem. Dlatego menu w restauracjach są często po wietnamsku i rosyjsku (praktyczne!), a sprzedawcy na ulicach zagadują w języku Puszkina (oczywiście znają tylko trzy słowa, ale liczy się komercyjny efekt!).

nha-trang

nha-trang

Z atrakcji w mieście możemy wróżnić Po Nagar - hinduistyczną świątynię czamską z VIII wieku. Nha Trang znajdowało się na terytorium Czampy - państwa ludu Czamów, istniejącego między II, a XV wiekiem. W XII wieku udało im się nawet podbić Imperium Khmerów. Z czasem zostali wchłonięci przez Wietnam. Według badań archeologicznych, na wzgórzu świątynnym w Nha Trang znajdowało się dziesięć różnych konstrunkcji, do dzisiejszych czasów przetrwała połowa.

nha-trang

nha-trang

Ciekawym miejscem jest też pagoda Long Son z XIX wieku. Na wzgórzu ponad nią znajduje się ogromny biały Budda, wysoki na 14 metrów. Oczywiście, tutaj swastyka nie ma żadnego znaczenia nazistowskiego. Wywodzi się ona z sanskrytu - w hinduiźmie i w buddyźmie to symbol szczęścia i pomyślności.

nha-trang

nha-trang

To wszystko, jeśli chodzi o zwiedzanie. Jak rozumiecie, nasz pobyt w tym mieście nie należał do najaktywniejszych :)

nha-trang-map

A - Ho Chi Minh, Sajgon, B - Da Lat, C - Nha Trang

Télécharger les photos

mama&tata Oct. 11, 2012, 9:47 a.m.

Na zdjęciu nr1 widać obcyndalatory zaciągnięte na maxa ,swoją drogą fajnie było by podróżować tak do pracy zawsze to trochę spanka dodatkowo.Ciekawe czy Wietnamczycy myją czymś tego białego Buddusia bo wygląda jak nowy i nie używany.A jednak Wietnam zaskakuje bo po trochę europejskiej wizji/ta wieża effelkopodobna jakby z drutu/pokazał w Waszych fotografiach charakterystyczne w tym regionie "mrowisko" kolorowych stateczków i ludzi spieszących w różne strony.Najważniejsze,że Zakochani byli w mieście zakochanych i to podczas podróży poślubnej, lepszego połączenia nie znajdzie się nigdzie i tym fajnym akcentem pozdrawiamy Was cieplutko i ściskamy intensywnie.Czekamy co dalej!

julien Oct. 11, 2012, 11:51 a.m.

vous n'êtes qu'une bande de chinois !

maman ... ;o) Oct. 11, 2012, 12:26 p.m.

j'ai vu un reportage hier soir sur le vietnam ... au moins 500 plats gouteux à leur actif !!!! ...j'espère que vous en profitez ! calins et bisous maternel ;o)

Papa Oct. 11, 2012, 8:23 p.m.

Avez vous profité de cette étape pour apprendre le russe?

marta_n Oct. 11, 2012, 10:41 p.m.

zazdroszczę tak wygodnego środka lokomocji, przydałoby się podesłać zdjątko zarządowi skm :D a miasto piękne, nie dziwię się Rosjanom,że tak chętnie je odwiedzają. :*

Castor tillon Oct. 13, 2012, 4:49 a.m.

En effet, la croix gammée a été récupérée par les nazis en tant que représentation de l'infini, mais ils n'ont rien inventé : le svastika est un symbole religieux bénéfique qui date de la préhistoire. Bon voyage, les mecs (et la baie d'Halong, alors, vous n'allez pas voir la baie d'Halong ? C'est touristique, mais c'est bô).

Rémi Oct. 13, 2012, 12:53 p.m.

Papa : Non pas de russe au programme pour le moment ! Mais ils sont omniprésents là bas. Castor tillon : Oh, si. On en revient tout juste de la baie d'Halong et c'était fantastique. CR bientôt :)

poote Oct. 16, 2012, 10:51 p.m.

est ce que vous serez du genre à coller des bouddha partout chez vous après ?