Dzięki wyjazdowi z Monument Valley wczesnym rankiem, trzy godziny później jesteśmy już w Page i mamy cały dzień przed sobą. I całe szczęście, coś nam mówi, że nie będziemy się tu nudzić...
A tak naprawdę, to nasze plany podróży na zachód USA zostały w części zainspirowane zdjęciami z krainy otaczającej miasto Page.
Horseshoe Bend czyli w wolnym tłumaczeniu "zakole podkowy" to istny cud natury: łupkowo-piaskowa skała wymeandrowana przez rzekę Kolorado przez tysiące lat. Poprzez krótki szlak przez pustynię dochodzimy przed krawędź kanionu i WOW! Zapiera nam dech w piersiach! Tego nie da się w żaden sposób opisać i po raz kolejny powtarzamy: zdjęcia nie są w stanie oddać pierwszego wrażenia po spojrzeniu ze stromego, 160 metrowego urwiska w dół! Czuje się jednocześnie strach i niewyobrażalny podziw dla matki natury.
Jesteśmy oboje zgodni stwierdzić, że jest to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widzieliśmy w życiu na własne oczy.
Przynajmniej na razie...
Po wrażeniach dostarczonych przez "podkowę", jedziemy zainstalować się w motelu gdzie zarezerwowalismy dwie noce. Motel Red Rock znajduje się na "starówce" miasta Page, założonego w latach 50 ubiegłego wieku. Nasz motel, tak jak wszystkie sąsiednie w okolicy kilometra kwadratowego spełnia dziś rolę turystyczną, ale z punktu widzenia historycznego, został zbudowany na potrzeby osiedlenia tysiąca robotników, który przyjechali z rodzinami budować zaporę Glen Canyon na rzece Kolorado. Od tego momentu zaczęło się istnienie miasta Page, które dziś jest popularnym kurortem w suchym regionie :
jezioro Powell, utworzone przez zaporę, zapewnia szeroką ofertę sportów wodnych, liczne plaże i piekną pogodę.
Wybija południe, kierunek
Antelope Canyon: największa atrakcja regionu. Ten kanion jest na tyle niesmowity, że poświęcamy mu osobny artykuł, a właściwie dwa - bo i kaniony są dwa.
A - San Francisco, B - Monterey i Big Sur, C - Big Sur i Julia Pfeiffer State Park, D - Sequoia National Forest, E - Dolina Śmierci, F - Jezioro Mead, G - Las Vegas, H - Wielki Kanion Kolorado, I - Dolina Monumentów, J - Page
Bah, c'est un peu comme la courbe que fait le Doubs autour de Besançon quoi.
Canon !
super ! ;o)
Wonderful!
Fabuleux ! Des sculptures naturelles - Une vraie palette de peintre. Sublime. Mamie regarde avec moi. Nous sommes tous les trois accrocs de vos reportages. On les attend tous les jours avec impatience et on pense toujours à vous. Mamie ajoute que c'est si vivant qu'on a l'impression d'être sur place. On confond la couleur des jambes de Natalia avec la couleur des roches! :) Bisous
Bardzo dziękuję za zapierające oddech widoki, to niesamowite dzieła natury no i WASZA siła w pokonywaniu tych cudownych miejsc, pozdrawiam
Waouh (
Quel est la hauteur de se rocher ?
Grande, très grande.