31 July 2013

bresil Centrum Rio i Głowa Cukru

No i jest. Kiedyś do tego musiało dojść. Zaczynamy ostatni tydzień naszej piętnastomiesięcznej podróży dookoła świata. To niesamowite jak z jednej strony ciągota do domu może być momentami silna, i jednocześnie jak z drugiej, wizja powrotu może stresować, chwilami wręcz nostalgicznie smucić.

Ale póki co, staramy się o tym nie myśleć i dobrze wykorzystać te ostatnie dni. A żeby wykorzystać je jak najlepiej, zatrzymujemy się w Rio de Janeiro. Wynajmujemy mieszkanie tuż przy plaży Copacabana. Szczerze powiedziawszy głównie dlatego, że jest to rozwiązanie o wiele tańsze niż hotele, szczególnie w tym okresie zaraz po ŚDM.

Tuż po ulokowaniu się w mieszkaniu, zgadnijcie gdzie wybieramy się w pierwszej kolejności? Oczywiście zanurzyć stopy w bielutkim piasku Copacabany (ktoś nie zgadł?).

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

Póki co jest spokojnie. Mamy poniedziałek, przypominam, zimowy poniedziałek. Miasto zdaje się mieć kaca po ŚDM i wielkiej mszy, którą odprawił Papież na tejże plaży poprzedniego dnia (i w której wzięły udział ponad dwa miliony osób). Poza tym dzielnicę Copacabana zamieszkują głównie starsze osoby. Odżywa ona dopiero w niedziele, kiedy bulwar, a raczej autostrada wzdłuż niej prowadząca jest zamknięta dla ruchu samochodowego i udostępniona na całej swej długości spacerowiczom, plażowiczom, rowerzystom itd. Zobaczymy jak to będzie w następną niedzielę!

Tytułem ciekawostki - wiedzieliście, że Rio było kiedyś stolicą Portugalii? Dokładnie między 1808, a 1821 rokiem. W tym czasie król Portugalii wraz z rodziną schronił się tutaj przed napoleońskimi inwazjami. Potem wrócił do swojego kraju, ale jak już wspomniałam jego syn Piotr I się "uniezależnił", a wraz z nim Brazylia. I od tej pory, aż do 1960 roku, Rio de Janeiro było stolicą kraju (zanim powstała Brasilia).

Tytułem drugiej ciekawostki - wiecie skąd bierze się ta "dziwna" nazwa miasta ('styczniowa rzeka')? Bo kiedy tę piękną zatokę, nad której brzegiem znajduje się dziś Rio de Janeiro, odkrył pierwszy Europejczyk, Gaspara de Lemos, wziął ją za ujście rzeki. To wydarzenie miało oczywiście miejsce 1 stycznia (1502 roku), a jakżeby inaczej. Wielkich odkryć jakoś zawsze się dokonuje w dni świąteczne...

Z Copacabany swoje kroki kierujemy w stronę centrum. Chcemy zobaczyć jak żyje na co dzień to drugie co do wielkości miasto Brazylii. Podobno centrum to dzielnica, w której w ciągu tygodnia można spotkać najwięcej cariocas (tak nazywa się mieszkańców Rio).

rio-centre-et-pain-de-sucre
Prawie jak w Paryżu

rio-centre-et-pain-de-sucre
Słynny Teatr Miejski oczywiście wzorowany na paryskiej Operze Garniera. Sympatyczny plac na którym się znajduje to Praça Floriano

rio-centre-et-pain-de-sucre
Ratusz miejski też się tu znajduje

rio-centre-et-pain-de-sucre
Położony na wzniesieniu zakon świętego Franciszka

rio-centre-et-pain-de-sucre
Wieżowce takie jak w Sao Paulo

rio-centre-et-pain-de-sucre
Jedna z sympatyczniejszych ulic, Rua Uruguaiana

rio-centre-et-pain-de-sucre
Ale pełno tu innych równie uroczych restauracyjnych uliczek

rio-centre-et-pain-de-sucre
Kościół Igreja da Candelária

Rio to również miejsce, w którym absolutnie trzeba się zaopatrzyć w japonki Havaianas. U nas strasznie drogie (jak można tyle płacić za trzy kawałki kauczuku?!), tutaj trochę mniej i przede wszystkim można znaleźć duży wybór wzorów i kolorów. Co najśmieszniejsze? Tutaj wszyscy sprzedają Havaianas. Oficjalny sklep marki, supermarkety, kawiarnie, apteki, widzieliśmy nawet u fryzjera i u...rzeźnika (WTF?!) :D

rio-centre-et-pain-de-sucre

Wybieramy się na małą przechadzkę na ulicę Rua da Alfandega, skrzyżowanie pchlego targu ze sklepowymi uliczkami na Barbesie. Dużo ludzi, głośna muzyka, bardzo żywe miejsce. Można znaleźć dosłownie wszystko!

rio-centre-et-pain-de-sucre

Miejsce, którego zdecydowanie nie można ominąć to Katedra. Czas pożegnać tradycyjny neogotycki styl, długie nawy i piękne dzwonnice. Catedral Metropolitana jest dość ekscentryczna w swej architekturze: ogromny stożek albo raczej okrągła piramida. Niby ma się odwoływać do dawnych świątyń Majów i słać symboliczny sygnał "zadośćuczynienia" tubylcom którym wiele złego zrobili chrześcijańscy konkwistadorzy (choć z tubylców dziś zostało niewiele). Budowano ją dwanaście lat, do użytku oddano w 1976 roku.

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

Wam się podoba? Nam tak średnio (bo taka goła, betonowa i chłodna ta część zewnętrzna). Ponoć oświetlona w nocy wygląda ładnie.
Wnętrze jest ładniejsze - ławki w formie koła otaczają ołtarz, a nad nimi przepiękne witraże.

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

Na dowód, że w Rio wszystkie style mają swoje miejsce, wybieramy się w stronę akweduktu Arcos da Lapa, zabytku epoki kolonialnej w stylu romańskim. Nigdyś służył zaopatrywaniu mieszkańców w wodę, dziś przejeżdża nim tramwaj łączący centrum z dzielnicami położonymi na wzgórzach (aktualnie w renowacji). Jeden z symboli miasta, ma 270 metrów długości.

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

Następnego dnia w programie mamy jedną z głównych atrakcji miasta: Pão de Açúcar czyli Głowę cukru. Kolejna oryginalna nazwa... Przyjmuje się, że pochodzi ona od kształtu stożkowatej bryły z zaokrąglonym wierzchołkiem, która przypomina handlową postać rafinowanego cukru stosowaną do początku XX wieku. Jest to jeden z najsłynniejszych na świecie ostańców (granitowo-kwarcowa formacja) wysoki na 396 metów.

rio-centre-et-pain-de-sucre
Stacja metra Botafogo w pobliżu Głowy cukru

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre
Krótki przystanek na plaży Botafogo

rio-centre-et-pain-de-sucre
Oto i ona, Głowa cukru

rio-centre-et-pain-de-sucre
A to od drugiej strony, Praia Vermelha u stóp Głowy cukru. Trudno uwierzyć, że jesteśmy w mieście...

By dotrzeć na samą górę, wsiadamy do słynnej kolejki linowej. Gdy wybudowano ją w 1912 roku, była ona pierwszą w Brazylii i trzecią na świecie. Fani Jamesa Bonda na pewno pamiętają tę mityczną scenę z Moonrakera, którą tu nakręcono (po hiszpańsku żeby było śmieszniej).



rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre
Przejażdżka jest wyjątkowa, głównie ze względu na panoramiczne widoki

Najśmieszniejsze, że spodziewaliśmy się długiej kolejki, a tu...zero! Wchodzimy bez żadnego czekania! Czy to zima (haha nie mogę przeżyć tej trzydziestostopniowej zimy), czy efekt po-ŚDM, nie wiemy - ale bardzo nas to cieszy.

rio-centre-et-pain-de-sucre
Dzielnica Botafogo

rio-centre-et-pain-de-sucre
Plaże Botafogo po lewej i Flamengo po prawej

rio-centre-et-pain-de-sucre
Zatoka Rio de Janeiro

Ale póki co nie jesteśmy jeszcze na szczycie Głowy cukru, a wzgórza ją poprzedzającego, Morro da Urca.

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

Trzy minuty póżniej, oto jesteśmy! Widoki na góry w oddali, na miasto, na nadmorskie plaże i na pozostałe ostańce w tym Corcovado (z Chrystusem Zbawicielem) po prostu zapiera dech w piersiach.

rio-centre-et-pain-de-sucre
Ta długaśna plaża po lewej to Copacabana

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre

rio-centre-et-pain-de-sucre
A niektórzy szczęśliwcy mogą wybrać się na małą rundkę helikopterem nad miastem

Dwa dni spędzone w Rio, a tyle wrażeń. Miasto jest niesamowite, a jeszcze parę atutów ma w swoim rękawie, czyli nudzić się z pewnością nie będziemy przez resztę tygodnia! Cdn...

Télécharger les photos

Papa Aug. 2, 2013, 7:24 a.m.

Super reportage!!! Rio, Copacabana, Pain de Sucre que des noms de lieux mythiques où chacun rêve d'y aller un jour dans sa vie. Tout semble magnifique. De plus, un reportage chaque jour, c'est que du bonheur!

mama&tata Aug. 2, 2013, 9:17 a.m.

Bardzo fotogeniczne Rio ,z Waszych ujęć nie wygląda na metropolię raczej na miasto średniej wielkości ukształtowanie terenu wokół maskuje rzeczywistą rozległość miejskich terenów.Któż z nas nie słyszał o słynnej Copacabanie obecnej w wielu filmach fabularnych czy opowieściach literackich, macie szczęście być na tej plaży w realu i ocenić jaka jest naprawdę.Samo City ciekawe podobne do wielu miast południowo-amerykańskich ze względu na neokolonialną architekturę, katedra zbudowana w kształcie stożka raczej budzi mieszane uczucia/z zewnątrz/przypomina parkingi dla samochodów ale w środku całkiem ,całkiem.Budowle sakralne realizowane kiedyś to jednak zupełnie inna bajka nie ukrywamy,że ładniejsza i ciekawsza.Natalia nam podrzuca różne ciekawostki historyczne, o których nawet nie mieliśmy bladego pojęcia za co dziękujemy okazuje się ilu to rzeczy człowiek jeszcze nie wie o historii świata a wszystko takie intrygujące.W żadnym czasie nie szkoda zachodu na naukę a w tak pięknym miejscu jak Rio de Janeiro to przyjemność móc stąpać po legendarnych szlakach znanych na całym świecie.Miasto widziane z górskiej perspektywy to bardzo atrakcyjny widok domki położone w ukształtowaniu terenu wyglądają jakby zrobione z klocków,góry jednak dominują.No tak kończy Wam się podróż a nam rodzi się pytanie co będziemy czytać kiedy Wasze relacje przestaną się ukazywać na Waszej stronie, też mamy swojego rodzaju traumę bo w ten sposób kończy się nasz "szlak turystyczny".Ale póki co dokończmy razem tę podróż dookoła świata niech na końcu pojawi się mocny i wyrazisty akcent w rodzaju" finis coronat opus".Do usłyszenia dziękujemy za barwne Rio czekamy na to co jeszcze.Bużki!!

Tata Y Aug. 2, 2013, 4:31 p.m.

Nous avons tant entendu concernant la ville de Rio avec sa plus belle baie au monde. Les noms comme Copacabana, Pain de Sucre nous sont familiers mais nous les découvrons à travers votre recit. Comment est-ce au printemps sans parler d'été alors que déjà maintenant il fait si beau pour découvrir ces sites. La plage est magnifique. Je suis émerveillée par ce ciel si bleu. Vous évoquez l'architecture de la cathédrale mais rappelez vous combien il y avait de commentaires pour la pyramide au Louvre ! Merci pour nous découvrir vos derniers instants de votre voyage. C'est vrai que 15 mois c'est long mais pris dans le vif du sujet ça pariat très court. Néanmoins vous avez plus qu'un grand aperçu de ce qu'est qu'un tour du monde. Un jour vous pourrez compléter vos visites en vous évadant de temps en temps. Un grand merci pour nous donner envie de découvrir certains sites du monde. Ces reportages étaient plus que enrichissants pour nous. Nous rêvions avec vous. Parfois nous avions peur pour vous mais c'était la découverte. Nous nous sommes habitués de lire vos reportages et bientôt cela va nous manquer ! Nous sommes cependant heureux de vous revoir très bientôt et de revivre avec vous vos meilleurs moments avec vous et cette fois-ci de vive voix ! Peut être encore un petit reportage avant de vous envoler pour Paris Nous vous embrassons tous les deux très fort

maman ... ;o) Aug. 3, 2013, 9:15 p.m.

ce voyage se termine en feu d'artifice ... trop beau ! mais le manque de vous se fait persistant et égoïstement nous avons hâte de vous revoir profitez à fond de ces derniers jours petits lutins voyageurs grosses bises claquées

Traveleum Aug. 5, 2013, 7 p.m.

Super strona, super zdjęcia, super wpisy! Gratulacje!