Surely together with your thoughts here and that i adore your blog! Ive bookmarked it making sure that I can come back & read more inside the fores...
Bien que nous vous avons dit verbalement, je réitère une fois de plus que nous étions très heureux de vous revoir en bonne forme. Nous vous remercions...
Finis coronat opus- jak mawiali starożytni Rzymianie, nawet najdłuższe schody mają ostatni stopień,każda głębia ma dno a najsmaczniejsze jedzenie swój...
Wyjeżdżamy z Auckland kierując się na południowy-wschód do półwyspu Coromandel. Naszym celem jest Hot Water Beach, czyli jak sama nazwa wskazuje gorąco-wodna plaża.
Koncept korzystania z fenomenu jest prosty: w czasie dwóch godzin okalających odpływ, odsłaniają się na plaży, w jej wulkanicznym podłożu, strumienie bardzo gorącej wody. Wystarczy więc troszeczkę wcześniej przybyć z własną łopatką czy szpadlem i wykopać sobie własny basen-jaccuzi.
Powrót do dzieciństwa, zabawy z łopatką na plaży.
Oczywiście nie można kopać byle gdzie, trzeba znaleźć odpowiednie miejsce blisko centralnego (wrzącego) strumienia, ale i nie za blisko, żeby się nie poparzyć. Na samym początku poszukiwania miejscówki (daleko od wszystkich), kopiemy zupełnie nie tam gdzie trzeba.
Tu, nie
Tu też możemy sobie kopać ale wciąż jest zimno
Dobra, poddajemy się z szukaniem na własną rękę, idziemy kopać tam gdzie wszyscy. Problemem jest to, że kopiemy dość blisko siebie więc a to zawalają nam się usypane ścianki, a to komuś wrzucimy przez przypadek trochę piachu...
Naprawdę dobrze nam tu! Temperatura powietrza przekracza kilkanaście stopni, morza,...brrrr woda jest zimna strasznie, a w naszym podgrzewanym nauranie od spodu baseniku czujemy się jak w wannie. Pomyśleć, że niektórzy płacą fortunę za takie termalne kąpiele, a my, jaka frajda, sami sobie taką wykopaliśmy. Kiedy woda odpływa do najniższego punktu i piasek nawet głębinowo nie jest już nią schładzany, nie możemy już na miejscu wysiedzieć. Dosłownie gotujemy się! W najgorętszym miejscu, temperatura wody osiąga 64°C!
Wychodząc, stosujemy te same zasady co w saunie, wygrzane ciało trzeba mocno schłodzić - dobrze to wpływa na krążenie krwi. Biegiem, zanim się rozmyślimy, wskakujemy do zimnego morza - oczywiście tylko na kilka sekund. Ależ to dobrze robi! W rezultacie nie jest nam ani za gorąco, ani za zimno.
Tak przy okazji, plaża jest wyjątkowo urokliwa.
To zresztą powoli staje się normą: pejzaże w Nowej Zelandii są niesamowite. W tej części półwyspu Coromandel można wypoczywać na wolnym powietrzu na wielkorakie sposoby. Poza gorącymi i zimnymi kąpielami, proponowane są szlaki kajakowe, snorkellingowe i piesze, pozwalające przybliżyć się do skalistej linii brzegowej i odkryć, w czasie odpływów, małe plaże i groty.
Nasze nogi prowadzą nas do słynnej (tutaj) Cathedral Cove. Chodzi o ogromny skalisty łuk, a może raczej skalny tunel, wydrążony przez wodę w dość nietypowy sposób. Sklepienie rzeczywiście nieco przypomina katedrę.
Po pierwszych wrażeniach miejskich w Nowej Zelandii, musimy powiedzieć, że krajobrazy naturalne też są "niezłe" :) Zaczyna się całkiem dobrze! Naszm kolejnym przystankiem będzie nowo-zelandzka stolica fenomenów geotermicznych i przy okazji znany ośrodek kulturalny Maorysów - Rotorua !
Encore un p'tit bout d'paradis ...
Rémi et Nat en mode Château d'sable avec la p'tite pelle c'est trop mignon !
bisou les mouflets et prenez soin de vous ;o)
MickDec. 11, 2012, 1:29 p.m.
Magnifique ces paysages !
MickDec. 11, 2012, 1:29 p.m.
Magnifique ces paysages ! Wow
marta_nDec. 11, 2012, 2:11 p.m.
widoki niczym z photoshopa;) a u nas za oknem śnieg:)
PHILOUDec. 11, 2012, 2:51 p.m.
Magnifique
PapaDec. 11, 2012, 3:46 p.m.
C'est beau, c'est beau et c'est très beau !
mama&tataDec. 11, 2012, 7:55 p.m.
Mogliście zrobić fajną babkę a właściwie babę i to na gorąco w tej nietypowej jacuzzi,szkoda,że my tak nie mamy ,szpadelek ,odrobina wysiłku i kąpiel na światowym poziomie!Przy okazji ten różowy kwiatek/dzwoneczki/to naparstnica purpurowa, którą mamy u nas w ogrodzie,jest więc jakiś naturalny łącznik z Nową Zelandią.Bardzo fajne foty skały wyglądają jak malowane białą farbą i te rzeżby wykreowane przez naturę to naprawdę pasjonujące ,tak właściwie odkrywamy z Waszą pomocą ten rejon świata i bardzo się on nam podoba.Pojedziemy kiedyś tam razem mając przy sobie szpadelek i wymoczymy to i owo z pożytkiem dla wszystkich.Bawcie się dalej u nas śnieg i mrozik/jak to u nas w grudniu/czekamy na dalsze relacje,zdjęcia/z Wami w roli głównej/i ściskamy mocno.
Dan & cieDec. 11, 2012, 11:09 p.m.
Vraiment très beau !! envie de visiter moi :)
BiZ
pooteDec. 12, 2012, 12:31 p.m.
bande de chanceux ! chez nous on gratte les pare-brise :/ bisous
Tata YDec. 12, 2012, 9:31 p.m.
Vues magnifiques. Une fois de plus des paysages surprenants. Moi qui aime la chaleur un jaccuzi avec cette eau chaude me conviendrait parfaitement.
Merci à vous de nous faire découvrir encore un autre coin du monde !
Profitez bien !!!......
Gros bisous - on pense toujours à vous
Encore un p'tit bout d'paradis ... Rémi et Nat en mode Château d'sable avec la p'tite pelle c'est trop mignon ! bisou les mouflets et prenez soin de vous ;o)
Magnifique ces paysages !
Magnifique ces paysages ! Wow
widoki niczym z photoshopa;) a u nas za oknem śnieg:)
Magnifique
C'est beau, c'est beau et c'est très beau !
Mogliście zrobić fajną babkę a właściwie babę i to na gorąco w tej nietypowej jacuzzi,szkoda,że my tak nie mamy ,szpadelek ,odrobina wysiłku i kąpiel na światowym poziomie!Przy okazji ten różowy kwiatek/dzwoneczki/to naparstnica purpurowa, którą mamy u nas w ogrodzie,jest więc jakiś naturalny łącznik z Nową Zelandią.Bardzo fajne foty skały wyglądają jak malowane białą farbą i te rzeżby wykreowane przez naturę to naprawdę pasjonujące ,tak właściwie odkrywamy z Waszą pomocą ten rejon świata i bardzo się on nam podoba.Pojedziemy kiedyś tam razem mając przy sobie szpadelek i wymoczymy to i owo z pożytkiem dla wszystkich.Bawcie się dalej u nas śnieg i mrozik/jak to u nas w grudniu/czekamy na dalsze relacje,zdjęcia/z Wami w roli głównej/i ściskamy mocno.
Vraiment très beau !! envie de visiter moi :) BiZ
bande de chanceux ! chez nous on gratte les pare-brise :/ bisous
Vues magnifiques. Une fois de plus des paysages surprenants. Moi qui aime la chaleur un jaccuzi avec cette eau chaude me conviendrait parfaitement. Merci à vous de nous faire découvrir encore un autre coin du monde ! Profitez bien !!!...... Gros bisous - on pense toujours à vous