16 December 2012

nouvelle-zelande W stylu Art déco, czyli z wizytą w Napier

Opuszczamy kulturalną, maoryską stolicę Nowej Zelandii i wyruszamy w kierunku południowym na małe spotkanie z historią w mieście Napier. Zanim jednak tam dotrzemy, absolutnie padniemy ze zdumienia, gdy zatrzymując się po drodze przy "punkcie widokowym" (tak opisane z drogi), na miejscu zastaniemy przepiękny, ponad czterdziesto-metrowy wodospad. Oni tu naprawdę są absolutnie wypaczeni, dla nich to takie normalne i zwykłe... :)

napier

napier

napier

Ale wracając do naszego celu wizyty, jak wiecie Nowa Zelandia leży w jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie regionów świata, zwanym pierścieniem ognia. Co roku dochodzi tu do około czternastu tysięcy wstrząsów, z których około 150 jest odczuwalnych. 3 lutego 1931 roku, o poranku, Nową Zelandię nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,5 stopni w skali Richtera. Do dziś jest to największa naturalna katastrofa w jej historii. Spowodowała ona śmierć 256 osób oraz kompletne zniszczenie dwóch bliźniaczych miast: Napier et Hastings ('The Twin Cities').

napier1
Ruiny miasta Napier w 1931 roku.

Pomimo panującego wielkiego kryzysu gospodarczego, mieszkańcom udało zebrać się fundusze na odbudowę. Trwała ona w sumie dziesięć lat, choć w samym centrum poszło szybciej - większość budynków datuje z trzech pierwszych lat (1931-1934). Odbudowę zaplanowano w najmodniejszym w tamtym czasie stylu Art déco.

napier

napier

napier

napier

Dziś mieszkańcy uważają, że Napier nie tylko odrodziło się jak feniks z popiołów, ale jest przy tym o wiele piękniejsze niż wcześniej. W związku w tym, robią wszystko by utrzymać starodawny urok miasta. Przebrania, oryginalne zabytkowe samochody, projekcje filmów pod gołym niebem i przedstawienia à la lata 30-ste...wszystko po to, byśmy poczuli atmosferę osiemdziesięciu lat wstecz.

napier

napier

napier

Nieźle się ubawiliśmy spacerując po uliczkach, w których nowoczesność sąsiaduje ze staroświeckością, całkowicie modną oczywiście.

napier

napier

napier

napier

napier

Nie tylko Napier "skorzystało" na jednolitej stylowo odbudowie. Wspólnie z bliźniaczym miastem Hastings są dziś zaliczane do nielicznych na świecie, zwartych zespołów urbanistycznych w stylu Art déco. Oba miasta położone są nad brzegiem zatoki Hawke's Bay, niezwykle urokliwej, tak przy okazji.

napier

Miasteczko bardzo sympatyczne, żyjące zupełnie w innej epoce. Jedyny mankament - o późnej godzinie...18h, wszystko już pozamykane, a na ulicy żywego ducha nie spotkasz. Nie będziemy jednak narzekać, przed nami wizyta w nowozelandzkiej stolicy, Wellington !

napier-map

A - Auckland, B - Hot Water Beach, C - Rotorua, D - Napier


Télécharger les photos

PHILOU Dec. 16, 2012, 11:08 a.m.

Merci pour ce beau voyage, j'aspire de voir arriver l'étape suivante.

marta_n Dec. 16, 2012, 12:41 p.m.

do twarzy Ci w tym kapeluszu:)(zawsze podobały mi się stroje z tego okresu, a samo miasteczko naprawdę urocze.Pozdrawiam:*

mama&tata Dec. 16, 2012, 1:33 p.m.

Taki trochę klimat z hollywodzkich fabryk filmowych, jakby sceneria do nowego realizowanego właśnie filmu .Moda sprzed lat też ma swój urok a nowozelandczykom udało się to połączyć z nowoczesnością co w sumie dało niezłą atrakcję turystyczną, chociaż tragedii sprzed osiemdziesięciu lat im nie zazdroszczę.Natalia w tym kapelusiku wygląda bardzo wytwornie prawie jak Elka z Anglii i wtapia się w ogólny wystrój art deco miasteczka.Trochę wyglądacie na zmarzniętych w tamtym klimacie/przynajmniej tak zdjęcia pokazują/mamy nadzieję,że w rzeczywistości tak nie jest.Trzymajcie się ciepło i czekamy na dalsze relacje.Ściskamy moooocno!

Papa Dec. 16, 2012, 2:22 p.m.

Ca a l'air très sympa cette petite ville! Bisous

poote Dec. 19, 2012, 7:39 a.m.

on dirai des studios de tournage cette ville ^^