27 December 2012

nouvelle-zelande Dunedin i półwysep Otago

Po kilku dniach spędzonych w górskim pejzażu, definitywnie zatęskniliśmy za morzem. Wracamy więc na wschodni brzeg południowej wyspy, nad ocean. Naszym celem jest miasto Dunedin i przepiękny półwysep Otago.

Najpierw wpadamy do Oamaru, nowozelandzkiej stolicy stylu wiktoriańskiego. Poza historycznym, zabytkowym centrum, znana jest z występowania rzadkich pingwinów małych (niebieskie słodziaki), najmniejszych z gatunku bezlotków.

otago

otago

Niestety poza znakami ostrzegawczymi nie spotkamy żadnego. Po pierwsze wychodzą one tylko i wyłącznie wieczorem oraz wcześnie rano gdy jest ciemno. Aktualnie mamy okres lęgowy, więc matki z młodymi spędzają całe dnie w krzaczastych zaroślach, a ojcowie przez ten czas dostarczają im pożywienia. Można oczywiście wykupić "wycieczkę" odwiedzającą kolonię pingwinów, ale jak zwykle cena takich przyjemności jest w Nowej Zelandii mocno wygórowana. Samo historyczne Oamaru jest naprawdę prześlicznym miastem.

otago

otago

otago

otago

otago
CIekawe jakby mu poszło na ulicy.

Po godzinie drogi docieramy do Dunedin. Stolica regionu, górzyste miasto również w stylu wiktoriańskim. To tu znajduje się najbardziej stroma ulica na świecie, wpisana oficjalnie do Księgi Rekordów Guinnessa - 38% nachylenia. Lepiej niż w San Francisco. Nie wiem czy zdjęcia potrafia do końca oddać stromość ulicy Baldwina.

otago

otago

otago
Normalnie jak w Parku Asterixa

Następnie przez dwie godziny objeżdżamy półwysep Otago, zatrzymując się kilka razy na pięknych plażach. Półwysep Otago znany jest z występowania (jedyne miejsce lęgowe na świecie!) albatrosów królewskich. Coś dziś nie mamy szczęścia, nie udało nam się żadnego wypatrzyć.

otago

otago

otago

otago

otago

otago

otago

otago

otago
Sandfly Bay, podobno można tu spotkać lwy morskie i pingwiny żółtookie. Te ostatnie są bardzo rzadkie, to gatunek zagrożony wyginięciem. Ich populację szacuje się na 4000 osobników. No ale z naszym dzisiejszym szczęściem nawet nie próbujemy ich szukać.

Z półwyspu roztacza się piękny widok na miasto i na zatokę Otago Harbour.

otago

otago

A na podsumowanie to, co zawsze udaje nam się spotkać w Nowej Zelandii, niezależnie od szczęścia. OWCE!

otago

otago

otago

dunedin-map

A - Christchurch, B - Jezioro Tekapo, C - Park Narodowy Góry Cooka, D - Dunedin, Otago

Télécharger les photos

PHILOU Dec. 27, 2012, 2:27 p.m.

Comme d'hab TB

Papa Dec. 27, 2012, 5:52 p.m.

Original le panneau "Pingouins" !!! Bises Papa

mama&tata Dec. 27, 2012, 6:51 p.m.

Ha!To jesteście bardziej rybki niż górskie kozice no i dobrze na ten przykład.Rzeczywiście rzadkość owiec w tym kraju jest porażająca w zasadzie gdyby nie one to niewiele zwierząt Nowej Zelandii można by zobaczyć ale nic to, na bezrybiu i rak ...owcą.Dzisiaj rano u nas w telewizji mówili o Hobbicie i oczywiście Nowej Zelandii/był wywiad z odtwórcą jednej z głównych ról/i pani dziennikarka powiedziała,że jest patriotką i Polska jest piękna ale Zelandia jest piękniejsza.Niech to będzie podsumowaniem Waszej serii zdjęć z tego kraju bo też i dziennikarka prawdę mówi.A ta stroma ulica to ja cię kręcę, na rowerze strach ruszyć fotoradar jeśli jest cykałby fotki aż miło a każdy cyklista byłyby zdumiony ile może wyciągnąć rower w kilometrach na godzinę.Zwiedzajcie zatem dalej może uda się Wam cokolwiek przypingwinić w końcu jakieś zwierzaki wejdą Wam pod obiektyw.Pozdrawiamy i do usłyszenia.

Anulka:) Dec. 30, 2012, 1:25 a.m.

Owca musi być ! :D Z tej ulicy to by się super na sankach zjeżdżało :D Widoki oczywiście są piękne :D