12 June 2012

etats-unis Las Vegas

Naszym kolejnym etapem podróży było miasto, które, przynajmniej z opowiadań czy filmów, zna każdy. Jedni nazywają je Sin City - miasto grzechu, inni - światową stolicą hazardu, a jeszcze inni hotelem świata, bo miejsc noclegowych jest tu najwięcej w porównaniu do innych miast na ziemi. Las Vegas świeci milionem neonów.

lv

Sam przyjazd do miasta jest już bardzo impresjonujący - wyrasta jak gdyby nigdy nic na pustyni, dookoła nie ma nic, jawi się jak miraż, jak jakaś magiczna sztuczka. Poza tym, jak mówi słynne przysłowie : to co się dzieje w Las Vegas, zostaje w Las Vegas... Dla jednych, Vegas jest symbolem nadziei na wygraną, na możliwe nagłe wzbogacenie, dla drugich - beznadziei z powodu przgranej. I co ciekawe to wszystko się czuję spacerując po ulicach.

las-vegas

las-vegas

W tym mieście nic nie jest normalne, wszystko jest wyolbrzymione i przesadzone do cna, przepych przechodzi w kicz. Stojąc w kolejce w McDonaldzie można równie dobrze spotkać dziewczyny w bikini, jak i facetów szortach z farbą na plecach i ogromnym, metrowym drinkiem zawieszonym na szyi. Ogólnie, człowiek się tu czuje jak w Disneylandzie, hotele i ich kasyna są kolorowe i bajkowe : jest Hotel New York-New York z (ogromną) miniaturą Empire State Building, mostu Brooklińskiego i Statui wolności...

las-vegas

las-vegas

....jest i Hotel Paris-Las Vegas, ze 150 metrową wieżą Eiffle'a i kopią Opery Garniera...

las-vegas

las-vegas

...jest również Hotel Venezia gdzie w ramach dekoracji można znależć most Rialto i pałac Dożów, a wewnątrz KANAŁY z gondolami (i śpiewającymi gondolierami), sztucznym błękitnym niebem i placem Świętego Marka (sic!).

las-vegas

las-vegas

las-vegas

las-vegas

las-vegas

Jest i Hotel Bellagio, przed którym co piętnaście minut można zobaczyć spektakl fontann...

las-vegas

las-vegas

...Hotel Flemingo, w którym żyje stado prawdziwych różowych flemingów (ten hotel należał niegdyś do Bugsiego Siegela, legendarnego amerykańskiego gangstera)...

las-vegas

...i tyle innych hoteli, przy czym KAŻDY ma coś swojego, co go wyróżnia.

To wszystko znajduje się na jednej ulicy, przecinającej całe miasto wzdłuź - Las Vegas Boulevard czyli tak zwany "the Strip". Nie wiem dokładnie ilu pasmowa jest ta ulica, bo jako zwykły pieszy, nigdy nie muszę dotknąć jej stopami - nad Stripem wybudowane są promenady od hotelu do hotelu, od kasyna do kasyna. I jeszcze żeby turysta przyjeżdżający wydawać pieniądze za bardzo się nie zmęczył, wszystkie schody są ruchome, a drzwi otwierają się automatycznie. RAJ. I wszystko się świeci, się świeci, się świeci.

las-vegas

las-vegas

Udało nam się również odwiedzić coś innego niż Strip, chodzi o ulicę Fremont, reprezentującą coś w stylu serca starego miasta. To tutaj mieściły się pierwsze mityczne kasyna, w których tyle czasu spędzał Frank Sinatra. I rzeczywiście, to miejsce wydaje się dużo bardziej autentyczne niż reszta, nawet jeśli zachowuje swoją dawkę kiczu.

las-vegas

las-vegas

Bardzo chciałam odwiedzić również cmentarz neonów, tych które zakońćzyły już swoją misję, a historycznie mają dużą wartość. Niestety się nie udało - nowe muzeum jest w budowie co wpływa na ograniczone godziny otwarcia.

Na koniec niespodzianka. Nie zagraliśmy wcale - ani Remi w pokera, ani ja w ruletkę. Postanowiliśmy zająć się częścią organizacyjną naszej podróży, a wierzcie nam, to jest kupa pracy. Jako, że Las Vegas jest ostatnim dużym miastem na naszej drodze na dzikim zachodzie, a hotel zaopatrza nas w wifi i prąd, mogliśmy na spokojnie porezerwować pozostałe kempingi, skorygować pewne etapy planu, wyliczyć dystanse samochodowe i wytyczyć trasy..., bo czekają na nas teraz wielkie amerykańskie parki narodowe, zaczynając od Wielkiego Kanionu Kolorado, naszego kolejnego celu podróży.

ouest-6

A - San Francisco, B - Monterey i Big Sur, C - Big Sur i Julia Pfeiffer State Park, D - Sequoia National Forest, E - Dolina Śmierci, F - Jezioro Mead, G - Las Vegas

Télécharger les photos

julien June 15, 2012, 9:27 a.m.

Natalia a l'air sceptique devant le remake de Venise

maman June 15, 2012, 11:13 a.m.

amusez vous les mômes ... y a que ça de vrai !!!! bisou