Nasz pobyt w
Parku Yellowstone był dość aktywny i wyjątkowo wyczerpujący. Postanowiliśmy więc odpocząć na świetnym kempingu KOA w Pocatello w Idaho i wyruszyć nad jezioro Tahoe dzień później niż przewidywaliśmy to na początku. Tym bardziej, że droga była długa, nawet jeśli wygraliśmy godzinę wracając z Idaho do Nevady - znów dzieli nas dziewięć godzin różnicy czasu.
Jezioro Tahoe to prawdziwa perełka natury. Nie tylko jest to jedno z niewielu naturalnych jezior na naszej drodze (po sztucznych
Mead i
Powell) to jeszcze posiada kilka cech, które sprawiają, że jest wyjątkowe. Po pierwsze, stanowi ono granicę dla dwóch stanów: północ i wschód znajdują się w Nevadzie, a południe i zachód w Kalifornii. Po drugie, Tahoe jest położone na wysokości 1867 metrów, w górach Sierra Nevada, rekord w Stanach Zjednoczonych, a stanowiący konkurencję jedynie dla
jeziora Titicaca (plasuje się zaraz po nim). Ale przez lata, jezioro Tahoe mogło poszczycić się innym rekordem - najwyżej położoną latarnią morską (nawet jeśli "jeziorną") na świecie - to ta drewniana budka.
Po trzecie, Tahoe należy do grona nagłębszych jezior na naszym globie i jest najbardziej przejrzyste - gołym okiem widać do 21 metrów!
Miasteczko w którym znajduje się nasz kemping, South Lake Tahoe, jest o tyle ciekawe, że znajduje się po stronie kalifornijskiej na granicy stanowej i przechodzi naturalnie w inną miejscowość - Stateline w Nevadzie.
Czyli wystarczy przejechać przez skrzyżowanie żeby znaleźć się w innym stanie, gdzie kasyna, gry hazardowe i prostytucja są legalne! Oznacza to wymarzone wakacje dla Kalifornijczyków stanowiących większość turystów na miejscu. Na dodatek za kilka dni, Stany Zjednoczone świętują swój Dzień Niepodległości - wyznacza to najbardziej popularny tydzień wakacyjny i łatwo można to odczuć. Camping przystrojony jest we flagi, w barwy narodowe. No i o miejsca trudno.
Na miejscu odwiedziliśmy Park stanowy DL Bliss znajdujący się w Szmaragdowej Zatoce Jeziora Tahoe. Odbyliśmy mały pieszy trek...
...posiedzieliśmy na plaży patrząc jak bogaci Amerykanie się bawią (party na łódkach).
Nie wykąpaliśmy się w jeziorze - trzeba powiedzieć, że temperatura powietrza na tej wysokości nie jest zbyt wysoka (około 25°C w dzień, mniej niż 10°C w nocy), a wody to już w ogóle nie mówię...
Po powrocie do miasteczka, zahaczyliśmy o plażę gdzie odbywał się całodniowy konkurs sportu ostatnio bardzo modnego - stand up paddle: na stojąco trzeba wiosłować na desce surfingowej. Wygląda to dość śmiesznie!
No ale nie będziemy Wam kłamać - średnio podobał nam się nasz pobyt nad jeziorem Tahoe. Nawet jeśli miejsce samo w sobie jest niesamowicie piękne, atmosfera amerykańskich wakacji nie przypadła nam za bardzo do gustu. Po pierwsze, za miejsce na polu namiotowym zapłaciliśmy 40$ - gdzie internet na naszej miejscówce nie działa, a toalety są tak odrażające, że nazwaliśmy je "Toaletami z Guantanamo"... Po drugie, dookoła nas mieliśmy raczej bogatych Amerykanów, którzy brzydzą się namiotami i przyczepami kempingowymi - sąsiadowały z nami AUTOBUSY kempingowe! A szkoda - bardzo chcieliśmy tu przyjechać, bo widzieliśmy to miejsce w tylu filmach: Ojciec chrzestny II, Bodyguard, Miasto aniołów, serial Bonanza...
A teraz marzymy już tylko o
Parku Narodowym Yosemite, do którego wybieramy się zaraz po jeziorze Tahoe - ten park to wisienka na torcie jakim był nasz pobyt na zachodzie amerykańskim.
A - San Francisco, B - Monterey i Big Sur, C - Big Sur i Julia Pfeiffer State Park, D - Sequoia National Forest, E - Dolina Śmierci, F - Jezioro Mead, G - Las Vegas, H - Wielki Kanion Kolorado, I - Dolina Monumentów, J - Page, K - Park Narodowy Zion, L - Park Narodowy Bryce Canyon, M - Park Narodowy Capitol Reef, N - Moab, O - Salt Lake City, P - Park Narodowy Yellowstone, Q - Pocatello, R - Jezioro Tahoe
Nacia pięknie masz opalone stopy/paseczki gustownie zaznaczone:)
Nacia!Zrób trochę więcej zdjęć Remiemu bo go nie poznamy póżniej, z materiału wynika,że Remik fotografuje częściej i przez to jest Go mniej na fotkach.Zdjęcia fajne, kolorki bajer gdyby nie te obrzydliwie bogate gumożuje to można by powiedzieć cool!Bziubziaki!!!!!
dommage pour l’ambiance mais le contraste entre le vert et le bleu donne des photos magnifiques !
Echange volontier mon paysage de bureau à Villepinte contre ce paysage de Lake Tahoe ! Bises Papa
Quel photographe Rémi tu m'épates à chaque reportage je suis fière de toi !!! Natalia j'adore le bronsage de tes pieds ^_^ gros bisous les mômes ;o)
Je trouve que l'endroit est magnifique ! N'êtes vous pas trop difficiles ? Natalio Mama Twoja ma racje : fotografuj wiecej Remi. Buziaczki
wspaniałe zdjęcia :), z każdym kolejnym dniem co raz bardziej Wam zazdroszczę:)przyłączam się do prośby-więcej Remiego na zdjęciach!:)
40$ la nuit pour 10°... z'avez raison pas top ^^ mais c'est tellement beau... on regretterai presque ces bateaux qui rappellent que le coin n'est pas fréquenté que par des trappeurs bourrus :)
Kiedy będzie nowa notka ?!?!?!:D:D:D:D:D:D:D:D:D Buuuuuuziaki z deszczowego Gościcina :)
Ależ ja Remiemu robię dużo zdjęć! Tylko on nie chce wszystkich wstawiać... PS. Przyznaję, aktualnie mam piękną stopową opaleniznę :D
ale błękitna woda...!